Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który posiada system kontroli opłat akcyzowych oparty na stosowaniu papierowych znaków akcyzy na wyrobach winiarskich. 80% win importowanych do Polski ma naklejanie banderole poza granicami kraju, a tylko duże podmioty mogą pozwolić sobie na prowadzenie składu podatkowego w którym można nakładać znaki akcyzy.
Głównym problemem są trudności techniczne związane z nanoszeniem banderol na butelki (transport i koszty wysyłki banderol do producenta, ewidencje banderol itp.), w szczególności przez małych i średnich importerów win oraz producentów krajowych – mówi Wojciech Bońkowski, prezes Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Wina.
Grupą szczególnie dotkniętą przez nadmierną komplikację przepisów akcyzowych w Polsce są krajowi producenci jakościowych win gronowych oraz drobni importerzy i dystrybutorzy, często prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, którzy są obowiązani do zarządzania procesem akcyzowym o takiej samej złożoności, co wielkie korporacje, np. międzynarodowe sieci supermarketów – rozwija temat Katarzyna Niemyjska, dyrektor generalna Stowarzyszenia. Obsługa czynności administracyjnych związanych z płatnością podatku akcyzowego w małych firmach wymaga zatrudnienia pracownika w pełnym wymiarze czasu i stanowi duże obciążenie finansowe dla tych podmiotów – dodaje Niemyjska.
Decyzja polityczna o zniesieniu nakazu banderolowania zapadła już jakiś czas temu, Ministerstwo Rozwoju pracowało do niedawna nad szczegółową analizą problemu.
ZP PRW wielokrotne wskazywał na wysokie ryzyko rozwoju szarej strefy na skutek likwidacji banderol. Pewnym jest, że w wyniku rezygnacji z banderol, szara strefa rozwinęłaby się szczególnie w obszarze jednostek importujących wyroby w niewielkich ilościach. Zaskakująca zatem wydaje się decyzja Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Finansów, by obowiązek stosowania znaków akcyzy zlikwidować właśnie w tym najbardziej ryzykownym obszarze,
a pozostawić w przypadku wiarygodnych, stabilnych i dużych przedsiębiorstw.
Sytuacja na rynku w wyniku zakomunikowanej decyzji okaże się niezwykle konsternująca. Część dostępnego na rynku wina opatrzona będzie znakami akcyzy, a część nie. Nietrudno przewidzieć patologiczne zjawiska, które staną się skutkiem takiego stanu rzeczy.
ZP PRW w marcu br. wnioskował do Ministra Finansów o zmianę formy znaków akcyzy oraz
o wprowadzenie uproszczeń, które ułatwią funkcjonowanie małym importerom. Departament Podatku Akcyzowego Ministerstwa Finansów wyraził gotowość do podjęcia rozmów w tym temacie i zwrócił się do organizacji branżowych o przedstawienie postulatów uproszczeń. W opinii Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa jest to odpowiedzialne stanowisko, dające możliwość wypracowania rozwiązań bezpiecznych dla rynku i ułatwiających funkcjonowanie przedsiębiorstwom. Nasza organizacja zadeklarowała otwartość, chęć dyskusji i aktywnego udziału w tych pracach.