Brexit to 5 mld euro mniej dla rolnictwa – wywiad z Czesławem Siekierskim

W obecnym świecie konkurencyjność gospodarki musi opierać się na jej innowacyjności, czego wyrazem jest np. rozwój gałęzi przemysłu wysokiej techniki oraz nowoczesności oferowanych produktów, co powiązane jest z mocno rozbudowanym zapleczem naukowo-badawczym. Efektem tych działań jest m.in. wprowadzana cyfryzacja, robotyzacja i informatyzacja w rolnictwie, o której wspomniałem już wcześniej. Ostatnio tematyka przyszłości rolnictwa została również dostrzeżona podczas Globalnego Forum Żywności i Rolnictwa odbywającego się w Berlinie, gdzie 74 ministrów rolnictwa zobowiązało się właśnie do promowania cyfryzacji i informatyzacji w ramach wspólnej strategii na rzecz zrównoważonego rozwoju rolnictwa.

W rankingach konkurencyjności w oparciu o wiedzę, innowacje i zakres rozwoju informatycznego społeczeństwa, Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w UE. Dlatego w mojej opinii nieuchronnym działaniem powinno być wsparcie nowych, inteligentnych technologii w ramach tzw. rolnictwa precyzyjnego, które gwarantować będzie m.in. zaopatrzenie w żywność wysokiej jakości, a także działania poprawiające jakości kapitału ludzkiego w sektorze rolno-spożywczym. Powinno to dotyczyć głównie powstrzymania spadkowego trendu zatrudniania w sferze B+R dotyczącego rolnictwa i obniżania udziału nakładów na działalność badawczo-rozwojową w sektorze rolniczym. Wysoka jakość kapitału ludzkiego oraz rozwój rolnictwa precyzyjnego w sposób bezpośredni decydują o sukcesach w rozwoju gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach. Aby te sukcesy osiągać i móc dalej konkurować z innymi, powinniśmy w pierwszej kolejności stawiać na kształcenie ludzi młodych. Od nich, w dużej mierze, zależeć będzie rozwój naszego kraju i całego regionu.