Trzykrotny wzrost zapotrzebowania na margaryny

Zapotrzebowanie na produkty pochodzenia roślinnego Upfield zwiększyło się w ostatnim czasie trzykrotnie. Polacy posłuchali apelu władz i zostali w domach. Nie chodzą do restauracji, cukierni więc w domu pieką z Kasią, smażą z Ramą a kanapki smarują Delmą i Florą – mówi Sebastian Tołwiński z Upfield. Fabryka Upfield w Katowicach działa przy maksymalnym wykorzystaniu linii produkcyjnych.

Jednak ogólna sytuacja w polskim transporcie jest niezwykle trudna. Choć nie ma zagrożenia dla realizacji naszych dostaw, problemem stała się niewystarczająca liczba kierowców i ciężarówek. (…) Produkty pochodzenia roślinnego – podobnie jak masło, wymagają one specjalistycznych naczep chłodniczych i określonej temperatury w łańcuchu dostaw. Upfield stale szuka nowych, dodatkowych firm transportowych – czytamy w komunikacie.