Producent wykwintnych wyrobów dla cukierni i gastronomii ma kłopoty.
Mleczarnia wyspecjalizowana w produkcji półproduktów dla sweet i gastro jako jedna z pierwszych odczuła skutki zamknięcia Polaków w domu.
OSM Bieruń, jako jedna z nielicznych polskich mleczarni, płaciła systematycznie spory podatek CIT od zysków kapitałowych. Dziś sama wpadła w kłopoty…
Nieoficjalnie wiadomo, że spółdzielnia odmówiła skupu mleka od kilku największych dostawców, w sumie zrezygnowała ze 128 tys. litrów mleka dziennie. Największym dostawcą jest Przedsiębiorstwo Nasienne „Księży Las”. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Bieruniu ze Śląska poinformowała spółkę Przedsiębiorstwo Nasienne „Księży Las”, że nie będzie kupowała od niej mleka. Do czasu znalezienia innych odbiorców będzie płaciła 80 groszy za litr mleka.
Gospodarstwo z Księżego Lasu utrzymuje 1,3 tys. sztuk bydła. Produkuje dziennie 17 tys. litrów mleka. Spółka poszukuje podmiotów, które będą od niej kupowały mleko. Sytuacja jest bardzo dramatyczna.
Nagły przestój w odbiorze mleka spowodować może katastrofę nie tylko finansową dla spółki, ale również konsekwencje epidemiologiczne i środowiskowe w związku z brakiem odbiorcy tak dużej ilości mleka – informuje Zbigniew Klimowicz, prezes zarządu przedsiębiorstwa z Księżego Lasu w piśmie skierowanym do wielu podmiotów, w tym do Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, PFHBiPM oraz do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
OSM w Bieruniu poinformowała producenta mleka, że rezygnacja z zakupu mleka jest spowodowana epidemią SARS-CoV-2.
W związku z powołaniem się przez OSM w Bieruniu na epidemię w Polsce, proszę o udzielenie pomocy i wskazanie dalszych procedur działania w tej nadzwyczajnej sytuacji, które umożliwią zabezpieczenia naszej produkcji i finansów spółki– napisał pan Zbigniew Klimowicz.
Poniżej do pobrania oba pisma
żródło: PFHBiPM