Wegetariańskie trendy wymuszają zmiany na rynku

Kluczem jest redukcja

Dawno minęły czasy, kiedy alternatywy mięsne były dostępne wyłącznie dla niewielkiej grupy wegan i wegetarian, wymagając minimalnej przestrzeni na półkach supermarketów. Obecnie coraz większa liczba konsumentów stosuje dietę elastyczną (fleksitarianizm), dążąc do ograniczenia spożycia żywności pochodzenia zwierzęcego.

Ten wybór stylu życia jest widoczny w całej Europie, ponieważ ostatnie badania przeprowadzone przez Cargill wykazały, że czterech na dziesięciu (43%) konsumentów w Europie kupuje zarówno produkty pochodzenia zwierzęcego, jak i ich alternatywy pochodzenia roślinnego.

Świadomość ekologiczna związana z produkcją mięsa jest siłą napędową zakupów alternatywnych, ponieważ badania przeprowadzone przez Mintel wykazały, że prawie połowa (48%) brytyjskich konsumentów postrzega zminimalizowanie spożycia produktów zwierzęcych jako skuteczny sposób na zmniejszenie szkodliwego wpływu na środowisko.

Kate Vlietstra, analityczka żywności i napojów w Mintel, powiedziała: „Chociaż korzyści zdrowotne wynikające z jedzenia mniejszej ilości mięsa wydają się nadal być główną motywacją dla fleksitarianów, wpływ przemysłu mięsnego na środowisko również stał się ważnym powodem unikania mięsa”.

Prawdziwe wyzwanie dla tej branży polega obecnie na spełnieniu oczekiwań konsumentów co do alternatyw, które ściśle odzwierciedlają smak i teksturę bardziej konwencjonalnych źródeł białka.

Duże firmy wskakują na modę

Dzięki gigantom korporacyjnym inwestującym miliony w kategorię roślinną, jasne jest, że ta branża prawdopodobnie zdominuje przyszłość jedzenia. Nestle, Danone i Tyson Foods szybko podejmują działania, aby wypuszczać nowe produkty, inwestować i zdobywać nowe marki.

Wiele udanych startupów jest wykupowanych przez wielkie korporacje. Na przykład Unilever przejął The Vegetarian Butcher, Danone inwestuje w roślinną firmę spożywczą The Forager Project, Kerry przejął hiszpańskiego producenta białek roślinnych Pevesa, na początku tego roku.

Nawet giganci tacy jak Cargill, Tyson i Hormel, wskakują zainteresowanie modą roślinną. Co więcej, pandemia koronawirusa przekształca amerykański przemysł mięsny, przy wzroście sprzedaży roślinnej, podczas gdy zakłady mięsne muszą tymczasowo ograniczyć produkcję.

Nielsen podaje, że ​​sprzedaż alternatywnych produktów mięsnych na bazie roślin wzrosła o 200% w tygodniu kończącym się 18 kwietnia, w porównaniu do 30% wzrostu w tym samym okresie dla świeżego mięsa. Wynika to z faktu, że produkcja roślinnych alternatyw jest zwykle mniej pracochłonna i wymaga mniejszej liczby pracowników w porównaniu do produkcji mięsa.

Wygląda na to, że mięso pochodzenia roślinnego pozostanie i ewidentnie nasz obecny klimat pandemiczny przyspiesza nieuchronną transformację.

 

źródło: foodbev.com