Lody o smaku gazu łzawiącego w Hongkongu

Głównym składnikiem są czarne ziarna pieprzu, przypominające pociski wystrzelone przez policję na ulicach pół-autonomicznego chińskiego miasta podczas demonstracji w ubiegłym roku.

Smakuje jak gaz łzawiący. Na początku trudno jest oddychać, smak jest bardzo ostry. To sprawia, że ​​chcę natychmiast pić dużo wody – powiedziała klientka Anita Wong, która podczas protestu doświadczyła działaniu gazu łzawiącego. Myślę, że to retrospekcja, która przypomina mi o tym, jak bolesny był to czas i że nie powinnam o tym zapomnieć.

Ubiegłoroczne protesty rozpoczęły się od proponowanych przepisów, które umożliwiłyby ekstradycję podejrzanych o przestępstwa do Chin kontynentalnych w celu postawienia im zarzutów. Obawiano się, że Pekin niszczy swobody obywatelskie przyznane byłej kolonii brytyjskiej, kiedy w 1997 r. wróciła pod panowanie Chin

Nowy smak lodów jest oznaką poparcia dla ruchu prodemokratycznego, który stara się powrócić podczas pandemii koronawirusa – powiedział właściciel sklepu. Udzielał wywiadu pod warunkiem zachowania anonimowości, aby uniknąć reperkusji ze strony pro-pekińskiego rządu.

Chcielibyśmy stworzyć smak przypominający ludziom, że wciąż muszą trwać w ruchu protestacyjnym i nie tracić swojej pasji – powiedział.

Próbował różnych składników, w tym wasabi i musztardy, starając się odtworzyć smak gazu łzawiącego. Czarny pieprz, jak powiedział, był najbliżej gazu łzawiącego o działaniu drażniącym gardło.

Pieczemy, a następnie mielimy całe czarne ziarna pieprzu i robimy z nich lody po włosku. Jest trochę gorąco, ale podkreślamy jego posmak, który jest uczuciem podrażnienia w gardle. Po prostu masz wrażenie, jakbyś wdychał gaz łzawiący – powiedział 31-letni właściciel.

Według władz Hongkongu podczas protestów wystrzelono ponad 16 000 pocisków gazu łzawiącego, wiele w gęsto zaludnionych dzielnicach, gdzie wąskie uliczki pełne są małych restauracji i bloków mieszkalnych.

Lody kosztują 5 dolarów za porcję, a właściciel sklepu powiedział, że sprzedaje 20-30 porcji dziennie.

 

źródło: apnews.com