Kilka tygodni temu zastanawialiśmy się, czym jest piwo kraftowe. Dziś przyszedł czas na mocniejszy kaliber: czym w ogóle jest piwo?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi – zwykle chodzi o pieniądze, czyli dlaczego wszystko chce być piwem
Stawka akcyzy na piwo, w porównaniu do akcyzy na napoje fermentowane, jest stosunkowo niska i wynosi 7,79 zł od hektolitra gotowego wyrobu za każdy stopień Plato (art. 94 ust. 4 ustawy o podatku akcyzowym). Z kolei akcyza od napojów fermentowanych (np. wina) wynosi nieporównanie więcej – 158 zł od 1 hektolitra wyrobu.
Surowcowe oszczędności w piwowarstwie
Niemieckie Prawo Czystości Piwa z XVI w. zakładało wykorzystanie przy produkcji tylko czterech składników (wody, słodu, chmielu i drożdży). Tzw. chrzczenie piwa karane było bardzo surowo.
Dziś jesteśmy już bardzo daleko od tamtych czasów. Pojawiły się nowe technologie zmniejszające koszty, eliminujące leżakowanie piwa, przyspieszające jego fermentację, obniżające koszty warzenia. Wszystko zaczyna się relatywizować a dawne prawa odeszły do lamusa.
Kilkanaście lat temu pojawiło się np. piwo z kukurydzy, modne zaczęły być również syropy glukozowo-maltozowe, głównie ze względu na obniżenie kosztów produkcji.
Coraz częściej pojawiało się jednak pytanie czy to nadal jest piwo, czy już napój fermentowany. Jak można się łatwo domyślić (patrz: stawka akcyzy) fiskus uznawał, że nie.