Ognisko koronawirusa w niemieckiej ubojni

Ponowny wybuch koronawirusa w Niemczech spowodował, że ogromny przemysł przetwórstwa mięsnego w kraju został poddany intensywnej kontroli. Ponad 1500 pracowników rzeźni Tönnies zostało zainfekowanych w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Urzędnicy poinformowali w ubiegłym tygodniu, że 1553 pracowników fabryki mięsnej należącej do niemieckiej grupy Tönnies uzyskało pozytywny wynik na obecność koronawirusa.

Pojawianie się nowego ogniska pandemii spowodowało już zamknięcie przedszkoli i szkół w dystrykcie. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii, ogłosił we wtorek, że restauracje, bary i siłownie w dzielnicy Gütersloh zostaną ponownie zamknięte na tydzień. Spotkania więcej niż dwóch osób są ponownie zabronione.

Clemens Tönnies, partner zarządzający w firmie, ogłosił, że firma w ramach przeprosin sfinansuje testy wszystkim mieszkańcom Gütersloh.

Tönnies eksportuje około połowy swoich produktów i zatrudnia 16 500 pracowników na całym świecie. Firma produkuje 850 ton mrożonego i świeżego mięsa dziennie i jest największym pojedynczym przetwórcą wieprzowiny w Niemczech, z 27% udziałem w rynku.

 

Według niemieckiego związku zawodowego NGG od 70% do 80% z 7 000 pracowników fabryki w Tönnies jest zatrudnionych przez podwykonawców i zmuszanych do pracy ponad etat, bez wypłacania nadgodzin. Wśród zarażonych pracowników większość stanowią Bułgarzy, Rumuni oraz Polacy.

 

źródło: cnn.com