Młodzi kupują różowe wino

Wino różowe bywa postrzegane jako kobiece. Badania wykazują jednak, że w rzeczywistości jest ono doceniane zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn. Stwierdzono, że w niektórych krajach (Niemcy i Holandia), kobiety rzeczywiście wybierają wino różowe częściej niż mężczyźni, jednak w wielu miejscach na świecie (USA, Rosja, czy Australia) kupowane jest ono tak samo często, bez względu na płeć. W Brazylii natomiast, co warto zaznaczyć, udział wina różowego jest wyższy wśród win konsumowanych przez mężczyzn – zauważa Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa (ZPPRW).
Wina różowe zdecydowanie częściej wybierają ludzie młodzi. Odpowiada im lekkość, owocowy aromat i bezpretensjonalny charakter rosé.

Kategoria z potencjałem


Wina różowe, ze względu na niezwykle orzeźwiający charakter, doskonale sprzedają się w sezonie wiosenno-letnim. Mimo, iż na ogół powstają w procesie fermentacji przypominającym produkcję win czerwonych (różnica polega na skróceniu procesu fermentacji ze skórkami ciemnych winogron), to są od nich dużo lżejsze i bardziej przystępne dla konsumentów, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z winem – zauważa Jakub Nowak, prezes JNT Group.
Według naszych obserwacji, wina różowe odnotowały w minionym roku wzrost wolumenu sprzedaży – mówi z kolei Anna Kalinowska, dyrektor ds. produkcji i inwestycji w firmie Henkell Freixenet Polska. Taki wynik wpisuje się w ogólny trend zainteresowania konsumentów winami lżejszymi, do jakich zaliczyć można wina białe i różowe. Cieszą się one szczególną popularnością w okresie letnim – przyjemnie schłodzone są idealnym źródłem orzeźwienia – dodaje Anna Kalinowska.
Wolumenowo wina różowe stanowią poniżej 5% win spokojnych kupowanych w Polsce, ale kategoria ta rozwija się w ostatnim czasie znacząco. Wzrost jest wyraźnie widoczny na półkach sklepowych.

Segment win różowych wydaje się bardzo perspektywiczny w naszym kraju, jako że globalnie wina różowe stanowią ponad 11 % konsumowanych win spokojnych – ocenia Magdalena Zielińska, prezes ZPPRW. – Warto też zauważyć, że na świecie spożycie wina różowego wzrosło aż o 40% w latach 2002 – 2018. Polska, jako kraj o rozwijającej się kulturze wina, spokojnie kroczy za światowymi trendami. Potencjał tego segmentu w naszym kraju wydaje się zatem wręcz pewnikiem – dodaje Zielińska.

Geneza rosé

Nie do końca wiadomo, kiedy wyprodukowano pierwsze wino różowe. Ale wysoce prawdopodobne jest, że w czasach starożytnych wina czerwone były bardziej zbliżone kolorem do dzisiejszych win różowych (nazywanych z francuskiego „rosé”). Winogrona tłoczono zaraz po zbiorach, a sok poddawany fermentacji, ze względu na bardzo krótką macerację, był jedynie jasno zabarwiony.

Skąd taki kolor wina? W głównej mierze pochodzi z barwników zawartych w skórkach. Wina różowe produkuje się z czerwonych odmian winogron. Możliwe byłoby również uzyskanie ich przez kupaż wina białego z czerwonym, jednak prawo Unii Europejskiej zabrania takiej praktyki. Dopuszczona jest ona jedynie w szczególnych, ściśle uregulowanych przypadkach.

Wina różowe dojrzewają zwykle bardzo krótko i już po 6-8 tygodniach są rozlewane do butelek. Zazwyczaj odbywa się to w kadziach stalowych, gdyż wina te w większości źle znoszą kontakt nie tylko z tlenem, ale i drewnianą beczką. Paleta barw różu jest naprawdę szeroka – od delikatnego, wręcz żółtawego, przez pomarańczowy, a skończywszy na bladoczerwonym.
Wina różowe cenione są za swoją owocowość, świeżość, lekkość. Typowe aromaty to truskawka, malina, melon czy płatki róży. Im ciemniejszy kolor różowego wina (jest on wynikiem dłuższej maceracji), tym wyraźniej wyczuwalne będą w nim aromaty charakterystyczne dla win czerwonych.
Ten rodzaj wina nie nadaje się do długiego przechowywania – najlepiej wypić je w ciągu dwóch lat od wyprodukowania.

Trzeba to przyznać – wina różowe nie były traktowane poważnie, ale to się zmienia. Dziś cieszą się coraz większym uznaniem zarówno konsumentów, jak i specjalistów. Wokół wina różowego przez lata narosło wiele mitów, uważano je na przykład za trudny do klasyfikacji mix wina białego i czerwonego, co deprecjonowało jakość tego wina – zauważa Jakub Nowak – tymczasem od czasów starożytnych stanowi ono pełnoprawny gatunek, szczególnie ceniony w kraju koneserów – we Francji, gdzie przez wieki uważano je za wino arystokracji.

Pamiętam czasy, gdy na wina różowe patrzono z pogardą, traktując je jako jakiś odpad, wybryk, niedokończone, ułomne wino, a zatem nie warte uwagi – opowiada z kolei Artur Boruta, dyrektor generalny Domu Wina – Tymczasem, jak to w życiu bywa, odpowiedni PR, wywołana moda, ale też walory smakowe powodują, że wina te sprzedają się coraz lepiej.