Obecność mikroplastiku w produktach spożywczych to dziś często poruszany temat. Zupełnie nowe badanie ujawniło obecność mikroplastiku także w owocach morza.
Naukowcy z QUEX Institute odkryli obecność mikroplastiku w krabach błękitnych, ostrygach, krewetkach, kałamarnicy i sardynkach. Według Medical News Today, ten rodzaj plastiku ma mniej niż 5 milimetrów i jest podobny do nasion sezamu.
Jadalne części owoców morza zostały przetestowane poprzez podgrzanie ich w inkubatorze do około 60°C. Wewnątrz znajdował się również rozpuszczalnik, który rozkładał jadalne części. Następnie naukowcy poszukiwali tworzyw sztucznych, używając metody pirolitycznej chromatografii gazowej spektrometrii mas. Według badań znaleziono pięć rodzajów plastiku, które pochodzą z opakowań, materiałów syntetycznych i odpadów morskich.
Biorąc pod uwagę średnią porcję, osoba zjadająca owoce morza może być narażona na spożycie około 0,7 mg plastiku przy spożyciu średniej porcji ostryg lub kalmarów i do 30 mg plastiku podczas jedzenia sardynek
Francisca Ribeiro, główna autorka badania
Naukowców najbardziej zaskoczyła ilość plastiku w sardynkach. 14 porcji sardynek to tyle samo, co jedna plastikowa słomka. Z badania wynika, że należy dokładniej przyjrzeć się plastikowym opakowaniom z owoców morza, ponieważ ich zwykłe otwarcie może spowodować powstanie mikroplastiku.
To nie jedyne badanie, w którym znaleziono toksyczne substancje w popularnych codziennych produktach spożywczych w ostatnich miesiącach. Jedno z badań wykazało, że opakowania do fast foodów zawierają duże ilości substancji chemicznej zwanej PFAS. Substancja stworzona przez człowieka sprawia, że są one odporne na tłuszcz i wodę.
źródło: MSN