W sklepach jest coraz drożej. Październik przyniósł kolejny szok cenowy

– Dynamika detalicznych cen żywności przyspiesza. Wynika to z drożejących surowców rolnych, a także rosnących kosztów przetwórstwa i dystrybucji towarów. Coraz więcej, trzeba płacić za energię i paliwa. Rosną też pensje. Wzrosty cen nasilą się jeszcze w kolejnych miesiącach. Inflacja żywności w I kwartale 2022 roku przekroczy 6% w relacji rocznej – mówi Mariusz Dziwulski z PKO Banku Polskiego.

Monitoring blisko 36 tys. cen detalicznych wykazał, że w październiku br. w relacji rocznej podrożało aż 8 z 12 analizowanych kategorii.
W miesiącu październiku sytuacja przedstawia się następującą:

– Najmocniej, bo o prawie 60%, zdrożały produkty tłuszczowe. Wśród nich najbardziej wystrzelił w górę olej – aż o blisko 84%

– Drugą drożejącą grupą są artykuły sypkie – wzrost o ok. 17%.
W tej kategorii wzrosły szczególnie ceny soli – o 39,3%, a także cukru – o 28%. Zdaniem Karola Kamińskiego z Centrum Analiz Grupy AdRetail, to są alarmujące wyniki. We wrześniu sól była tańsza o 20,8%, a cukier był droższy tylko o 3,5% w relacji rocznej.

– W pierwszej trójce jest też mięso – podwyżka o niecałe 8%.
„W wyniku ptasiej grypy zdrożał drób. Wprawdzie od lipca ceny kurcząt rzeźnych spadają, ale wciąż pozostają wysoko. W październiku cena skupu była wyższa średnio o 25% rok do roku. Drożeje też wołowina, czego powodem jest stabilna podaż bydła przy wysokim popycie” – informuje Rykaczewski.

Niepokojące jest też to, że podrożała chemia gospodarcza, która dość długo opierała się podwyżkom. W zeszłym miesiącu zdrożała o 6,6% rok do roku. Najbardziej poszły do góry ceny papieru toaletowego – o 15,8%, pasty do zębów – o 10,9%, a także płynu do mycia naczyń – o 4,1%. Natomiast we wrześniu br. ta kategoria zaliczyła spadek o 0,7%.

Inne zanotowane podwyżki są mniej wyraźne.
O 6% wzrosły ceny dodatków spożywczych, o 4,5% – nabiału, o 3% – warzyw, a o 2,9% – pieczywa. Jednak analitycy ostrzegają, że prawdziwa drożyzna dopiero nadchodzi. Ekspert z Santander Bank wyjaśnia, że proces przenoszenia na odbiorców wyższych kosztów surowców, produkcji i transportu jest rozłożony w czasie. To wynika z zawartych kontraktów. Trendy obserwowane dzisiaj konsumenci odczują dopiero w kolejnych miesiącach

Patrząc na prognozy dot. inflacji i sytuacji w gospodarce, spodziewam się kolejnych podwyżek. Szacuję, że w IV kwartale br. żywność będzie droższa niż w analogicznym okresie ub.r. nawet o 8-10%. Zima może być dla Polaków szokiem cenowym. Dojdą też nowe czynniki windujące ceny. Już teraz branża przewozowa ostrzega, że na początku przyszłego roku może wystąpić paraliż transportowy, a wraz z nim – brak towarów na półkach. Jeżeli ten scenariusz się spełni, to największe wzrosty czekają towary wymagające najdłuższych łańcuchów dostaw – podsumowuje Karol Kamiński.

Dane pochodzą z raportu UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”