Niepokojące informacje o zbliżającym się energetycznym kryzysie

W Polsce w 2021 r. skrajne ubóstwo spadło do 4,2% i wydawało się, że nie będzie ponownego trendu wzrostu ubóstwa, jaki obserwowaliśmy w 2018 i 2020 r., pomimo utrzymywania wysokich transferów socjalnych. Jednak w styczniu i lutym 2021 inflacja utrzymywała się w okolicy celu inflacyjnego NBP, tj. ok. 2,5%, żeby w styczniu 2022 dobić do 9,4%. Dziś inflacja statystyczna osiągnęła 15,5%, ceny węgla oraz gazu osiągają rekordowe poziomy, polski system energetyczny przez lata zaniedbywany, nie jest w stanie przyjąć wszystkich instalacji OZE, wiele elektrowni już dziś zostało czasowo wyłączonych z powodu braku węgla lub wody do chłodzenia. Polska, która odpowiada za 96% unijnej produkcji węgla, nie dysponuje 15-20% wolnych i pozostawionych w gotowości na wypadek kryzysu, czy wojny ścian wydobywczych, nie ma też rezerw strategicznych węgla na rynek krajowy. Równolegle tylko w tym roku ponad 3 mln ton węgla wyjechało z Polski do Czech, Ukrainy, Niemiec, Słowacji, Węgier, czy Austrii. Ten dysonans sprawia, że kilku milionom gospodarstw domowych grozi ubóstwo energetyczne, a przychody 13% emerytów i rencistów w grupie powyżej 65 lat, nie wystarczają na zaspokojenie warunków bytowych w ramach godnej starości – mówi prof. dr hab. Konrad Raczkowski, ekonomista, Dyrektor Centrum Gospodarki Światowej, UKSW

Zapytaliśmy, co robić w tej sytuacji. Oto odpowiedź eksperta: