Barometr EFL: MŚP nie widzą szans na rozwój w najbliższych miesiącach

Główny indeks Barometru EFL na II kwartał br. wyniósł 47,7 pkt. i jest o 0,8 pkt. niższy niż kwartał wcześniej. Odczyty „pod kreską”, czyli poniżej progu 50 pkt. utrzymują się od końca 2021 roku. Eksperci EFL podkreślają, że nastroje w sektorze MŚP są słabe, ale stabilne. W tym kwartale szokują prognozy sprzedażowe, które jeszcze nigdy w historii badania (czyli od 2015 roku) nie były tak pesymistyczne. Niecały 1% firm liczy na większe zamówienia w najbliższych miesiącach, a co czwarta obawia się ich spadku. Rośnie zapotrzebowanie na zewnętrzne finansowanie, co jest konsekwencją problemów z płynnością finansową, a nie planów inwestycyjnych.

 

Sprzedaż spada

Z drugiego tegorocznego pomiaru Barometr EFL nie płyną optymistyczne dane dotyczące sprzedaży. Po wynikach z początku roku trudno było oczekiwać jeszcze słabszych, a jednak. Zaledwie niecały 1% firm spodziewa się większych zamówień w najbliższych miesiącach. To wynik o prawie ponad 5 p.p. niższy niż w I kwartale br. Co więcej, to najniższy odsetek od stycznia 2015 roku, czyli od początku pomiaru nastrojów w sektorze MŚP. Niepokoić może także utrzymujący się na wysokim poziomie odsetek przedsiębiorców, którzy obawiają się spadku sprzedaży. Taką opinię wyraziło 25% zapytanych, o ponad 6 p.p. więcej niż kwartał wcześniej. Zdecydowana większość nie przewiduje żadnych zmian w tym obszarze (74%).

Już po raz kolejny w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy musimy podsumować nasz pomiar stwierdzeniem „jeszcze nigdy w historii naszego indeksu nie było tak pesymistycznych prognoz dotyczących sprzedaży”. Kiedy uważamy, że jest już naprawdę źle, kolejny kwartał przynosi nam jeszcze bardziej pesymistyczną perspektywę. Patrząc na najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, rzeczywiście widać, że recesja konsumencka jest coraz bardziej widoczna. W lutym sprzedaż detaliczna spadła o 5% r/r oraz 3,6% m/m. Na plusie były tylko samochody, odzież i farmaceutyki, pozostałe kategorie jak paliwa czy meble i RTV/AGD odnotowały spadki. Wysoka inflacja zmniejsza siłę nabywczą Polaków i coraz bardziej odczuwają to firmy, w szczególności handlowe, usługowe oraz hotele i restauracje – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.

Podobnie jak w poprzednim pomiarze, opinie dotyczące inwestycji nie pokrywają się z tymi dotyczącymi zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne. W najnowszym pomiarze odsetek firm przewidujących wzrost zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne wzrósł z 18% w I kwartale 2023 roku do 26% w II kwartale tego roku. Jest to trend, z którym mamy do czynienia już od początku pandemii. Przedmiotem finansowania zewnętrznego nie są bowiem planowane inwestycje, ale potrzeby związane z prowadzeniem bieżącej działalności. A te w wybranych branżach zwiększały się wraz z perspektywą dalszego trwania restrykcji związanych z pandemią, a obecnie w związku z wybuchem wojny na Ukrainie lub pogarszającą się sytuacją społeczno-gospodarczą w efekcie rosnącej inflacji i kolejnych podwyżek stóp procentowych.

 

Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm.