Rok 2024 polskiemu piwowarstwu przynosi większą stabilizację, pomimo spadku kategorii piwa o prawie 2%. Po kilku ciężkich latach naznaczonych pandemią, wojną i inflacją rynek się klaruje i sprawdza, kto się na nim utrzymał.
Podczas spotkania prasowego Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego „Browary Polskie” (20 lutego 2025) Marcin Cyganiak (NielsenIQ) przekazał dane, z których wynika, że w 2024 roku wartość sprzedaży piwa wzrosła, przy jednoczesnym spadku wolumenu. Początek sezonu 2024 był mocny, jednak druga połowa już nie. Rynek jest na tyle duży, że ciężko jest określić, czy jedno konkretne wydarzenie ma wpływ na całą sprzedaż – podkreślił Cyganiak. Źródłem spadku w kategorii mają być głównie alkoholowe lagery i piwa mocne. Trend przesunął się do droższych segmentów cenowych.
Igor Tikhonow, prezes Zarządu Związku jest zdania, że spożycie piwa spada, ponieważ produkt jest silnie powiązany ze stanem gospodarki – pieniądze przeznacza się na inne artykuły i mimo wyższych zarobków wydajemy więcej, ponieważ wszystko drożeje.
Piwa bezalkoholowe czarnym koniem
Piwa 0,0 to, jak podkreśla Cyganiak, źródło wzrostów w kategorii. Wartość sprzedaży piw bezalkoholowych wyniosła ponad 1,7 mld PLN, o 7,5% więcej niż w roku 2023.
Tikhonow z dumą odnosi się do osiągnięć jakie zdobyła branża w segmencie bezalkoholowym – produkcja piw bezalkoholowych jest – jak twierdzi prezes – kwestią złożoną. To szczególny i wymagający proces, który na przestrzeni lat udało im się doskonale opanować.
Marki producenckie mają moc
Jak zauważyli uczestnicy spotkania marki producenckie w kategorii piwa utrzymują się na półkach w opozycji do innych kategorii spożywczych, które zostają wypychane przez marki własne. W piwnym segmencie nadal istotna jest marka, a sieciom handlowym nie udało się – jak na razie – stworzyć bardziej atrakcyjnej.
Jednocześnie spada liczba sklepów małoformatowych, a dla piwa są one znaczącym rynkiem zbytu. Cyganiak: Kanał się kurczy, a piwo jest w tym kanale. Obie kategorie są pod presją i obie są od siebie zależne.
Browary nie boją się systemu kaucyjnego
Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie zauważył, że w branży browarniczej od lat funkcjonuje efektowny system kaucyjny, a Igor Tikhonow podkreślił, że to browary zbudowały przyzwyczajenie konsumentów do oddawania butelek i jeżeli nastąpią sukcesy systemu to, w głównej mierze, dzięki temu. Czeka nas kilka trudnych lat ze względu na zmiany legislacyjne, jednak branża nie musi wyważać otwartych drzwi w tym przypadku.
Podsumowując uczestnicy życzyli sobie i całej branży, aby w tym roku nadeszła mocna stabilizacja, która – w perspektywie zmian legislacyjnych i demograficznych – może być mimo wszystko trudna do osiągnięcia.