W poszukiwaniu stabilnych dostaw energii

Zakłady produkcyjne otrzymują pisma od dostawców energii i gazu, zgodnie z którymi przewiduje się wprowadzanie planów ograniczeń w poborze tych mediów do poziomów nie pozwalających na utrzymanie produkcji, magazynowania, a nawet funkcjonowania przyzakładowych oczyszczalni ścieków.

Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego zakładu produkcyjnego wydaje się najważniejszym wyzwaniem nadchodzących miesięcy.

W szczególnej sytuacji znajduje się przetwórstwo mleka gdzie, w odróżnieniu od innych branż, surowiec, czyli mleko, nie może czekać kilku dni na przetworzenie, zaś produkty gotowe na magazynowanie bez określonego poziomu dostaw nośników energii.

Powagę sytuacji rozumieją sieci handlowe. POHID – organizacja zrzeszająca największe sieci handlowe w Polsce mocno zabiega aby handel dopisać do listy obiektów tzw. infrastruktury krytycznej, do których energia dostarczana będzie w pierwszej kolejności.

Z analiz przeprowadzonych na podstawie danych dostarczonych przez zakłady, wynika, że bardzo kryzysowa sytuacja zaistnieje w przypadku ograniczeń dostaw energii i gazu do poziomów przewidzianych w aktualnie obowiązujących przepisach, trwających dłużej niż 2 – 3 dni – informuje Związek Prywatnych Przetwórców Mleka. Ograniczenie dostaw energii i gazu spowoduje przerwanie procesów produkcyjnych, co skutkować będzie niedoborem wyrobów na rynku i poważnymi stratami finansowymi dla zakładów. Nie należy zapominać, że jednocześnie straty poniosą rolnicy – producenci mleka, od których surowiec po prostu nie będzie odbierany.

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją, w której zarówno podczas epidemii, jak i teraz, rząd nie podejmuje aktywnych działań na rzecz objęcia ochroną naszej branży przed czynnikami mającymi negatywny wpływ na działalność nie tylko zakładów przetwórczych, ale także rolników – producentów mleka. Pomimo, że nasze pisma i apele pozostają bez odpowiedzi ciągle liczymy, że branża mleczarska, jako szczególnie wrażliwa i specyficzna, zostanie oficjalnie uznana za ważną dla bezpieczeństwa żywnościowego państwa – mówi Marcin Hydzik, prezes zarządu ZPPM.

Liczymy na to, że sieci handlowe zostaną uznane za jeden ze strategicznych filarów zapewniających Polakom dostęp do żywności – mówi Renata Juszkiewicz, prezes POHID.