nalewanie piwa do butelek

Browar Racibórz czyli piwo z zasadami

Browar Racibórz. Miasto Racibórz może pochwalić się wieloma zabytkami –  perełkami na mapie współczesnej Polski. Jednym z nich jest odremontowany Zamek Piastowski, drugim XIII- wieczna kaplica zamkowa. Zaraz obok mieści się stary browar – zabytek techniki, który ma tą zaletę, że z sukcesem warzy i sprzedaje piwo w całej Polsce. Stary raciborski browar pięknieje z każdym rokiem: wyremontowane obejście, nowy magazyn z rozlewem, czysto, schludnie i na poziomie. W środku kryją się stare urządzenia, którym doświadczeni browarnicy co rusz nakazują wyczarowywanie piwnych specjałów.

 

Nowy rozlew

12 tysięcy butelek na godzinę może rozlać nowa linia postawiona przy raciborskim browarze. To inwestycja, która była tu niezmiernie potrzebna: piwo cieszy się znakomitą marką jak Polska długa i szeroka a własna linia rozlewnicza umożliwia całkowitą kontrolę procesu i zapewnienie odpowiedniej jakości produktu gotowego. Zastosowano pasteryzację tunelową oraz dodatkowo  zakupiono nowy rozlew do kegów. Raciborski browar prawie 15% swojej produkcji sprzedaje w kegach właśnie, co jest – jak tu mówią wynikiem bardzo dobrym  wśród browarów regionalnych.

nalewanie piwa do butelek

Nowa linia rozlewnicza jest dumą tutejszego zakładu

I tylko butelek żal…

Przydałoby się tego kega jeszcze więcej, bo Racibórz, jak wszystkie browary w Polsce, cierpi na niedobór butelki zwrotnej. W sprawie butelki liczymy na cud – podsumowuje Mariusz Dudek, prezes zarządu. W ubiegłym roku był taki dzień, że rozlaliśmy dosłownie wszystkie butelki, jakie mieliśmy na magazynie. I czekaliśmy na znak z nieba. Z butelką, szczególnie zwrotną,  jest duży kłopot: kupuje się gdziekolwiek: na Ukrainie, Białorusi. Polskiej butelki po prostu brak. W związku z tym szykują się kolejne inwestycje: depaletyzator „nowego szkła” oraz osprzęt do etykieciarki i nalewaczki, który pozwoli szybko dostosować  linię rozlewniczą do butelek bezzwrotnych.

Tylko w otwartych kadziach

Piwo Raciborskie zostało wpisane na listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tutejszym zakładzie to wiele znaczy: nie ma tankofermentorów, są tylko otwarte kadzie, co ogranicza moce produkcyjne do 60 tysięcy hekto rocznie. W praktyce browar warzy mniej, gdyż zimą nie pracuje się na sto procent możliwości. Otwarte kadzie stanowią też ograniczenie dla warzenia  niektórych rodzajów piw. No cóż – tradycyjna technologia, oprócz wielu zalet, ma swoje ograniczenia.

Kodeks Dobrego Piwa w Raciborzu

Piwo produkuje się tutaj zgodnie z regułami. Wyciąg z kodeksu: Podstawowymi surowcami używanymi do warzenia piwa są: woda, słód browarny, chmiel oraz drożdże piwowarskie. Te składniki stanowią bazę piwowarstwa i nazywać je możemy podstawowymi. Inne naturalne surowce wykorzystywane w czasie warzenia piwa mogą stanowić uzupełnienie surowców podstawowych. Stosowanie surowców innych niż podstawowe wynikać powinno z koncepcji piwowara czy tradycji, a nie być wynikiem rachunku ekonomicznego nastawionego na zysk. 

Miodowe na gryczanym oraz inne smakowitości

Jedyny miód, który daje wyraźny posmak w piwie to miód gryczany, dlatego tylko takiego używamy do  naszego miodowego – opowiada Mariusz Dudek. Miód dodawany jest po filtracji, dla dodania smaku. Właśnie fermentuje nowe piwo: hybryda IPY i lagera, chmielona polskimi chmielami. To nie wszystko. Na leżakowni mam pszenicznego lagera chmielonego amerykańskim chmielem, ciekawy jestem bardzo, jak przyjmie go rynek – mówi z entuzjazmem Rajmund Petrzyk, tutejszy piwowar. W ofercie, oprócz raciborskich klasyków, jest też ciekawe piwo karmelowe z syropem cukrowym i zawartością alkoholu 2,5%

piwowar i prezes raciborskiego zakładu

Rajmund Petrzyk – piwowar oraz Mariusz Dudek – prezes Browaru Zamkowego w Raciborzu

Bezalkoholowe? – jeszcze nie teraz

Mimo, że mamy silny trend na piwa bezalkoholowe, które sprzedają się coraz lepiej, Racibórz nie ma zakupionej technologii, która pozwoliłaby warzyć  dobre piwa bezalkoholowe. Czekamy na prawo, definiujące piwo bezalkoholowe na poziomie niższym niż 1,2 procent alkoholu. Wtedy, prawdopodobnie własnymi umiejętnościami, będziemy taki trunek w stanie stworzyć – podsumowuje Mariusz Dudek.