Rynek sokowniczy i napojowy w Polsce cechuje nieustanna zmiana. Kiedy dodamy do tego miksu politykę i covid, to mamy rewolucję. Na półce sklepowej konkurują ze sobą cena, jakość i pogoń za trendami. Z badania GFK Polonia wynika, aż 68 proc. Polaków czyta etykiety produktów spożywczych. To wszystko wzmaga wysiłki producentów, którzy stoją przed nowymi wyzwaniami, a do tego mają ręce pełne roboty. Dobrze wtedy posłuchać, co robią i jak radzą sobie inni.
Cykl wykładów rozpoczął Szymon Mordasiewicz z pracowni GFK Polonia. W raporcie o rynku napojów w Polsce przedstawił wyzwania, szanse i zagrożenia sektora. Warto przytoczyć z tych danych, że w ostatnim roku częstotliwość wizyt polskich konsumentów w sklepach spadła o 12 proc. (40 wizyt mniej). Pomimo tego ogólna konsumpcja wzrosła na rzecz zakupów przez Internet. Konsumenci, którzy wybierają sklepy stacjonarne częściej wybierają dyskonty (wzrost udziału w handlu detalicznym o 15 proc.). Wzrasta też świadomość klientów, którzy chcą jeść zdrowiej.
Anna Gronostajska (Coca-Cola HBC) opowiedziała m.in. o zmianach, jakie zaszły w jej zakładzie w związku z nastaniem pandemii. Zmieniono długofalowe prognozowanie sprzedaży na produkcję „just in time” oraz poprawiono komunikację wewnętrzną.
Julian Pawlak (KUPS) omówił aktualne i nadchodzące wyzwania dla całej branży. Są to podatek cukrowy, ceny energii, wzrost cen surowców, dyrektywy dotyczące odpadów oraz standaryzacja znakowania produktów spożywczych.
Nadchodzą radykalne zmiany – zapowiedział J. Śwircz w odpowiedzi na pytanie prowadzącej Oli Wojnarowskiej. Wątek dotyczył oczekiwań konsumentów i ich wpływu na reformulację produktów, zamianę butelek PET na szklane lub rPET czy przyspieszenie prac nad opakowaniem w pełni papierowym.
O szansach na rynku napojów mówił Sz. Mordasiewicz. Chodzi o wzrost zainteresowania zdrową żywnością. – Należy zwrócić uwagę, czy posiadamy taki produkt, oraz czy właściwie komunikujemy jego pozytywne właściwości – uściślił.
Michał Mikołajczyk omówił zmiany w branży opakowań, na co wpływ mają nastroje konsumentów oraz urzędowe opłaty za tę część produktu. – Niestety, wciąż tylko połowa opakować plastikowych trafia do recyklingu. Nikt dokładnie nie wie, co się dzieje z pozostałą połową – podał. Sytuację tę może poprawi zapowiadana kaucja za butelki z tworzyw sztucznych. Jednak termin jej wprowadzenia to wciąż zagadka.
Kto chciałyby spróbować swoich sił przy tłoczeniu soków lub musów mógł posłuchać i poznać Mateusza Dyla z firmy GEA. Zaprezentował kompaktową tłocznię vaqulic, która, dzięki innowacyjnej technologii, będzie zachowywać więcej wartości odżywczych w tłoczonych owoców.
Temat znakowania żywności został już poruszony podczas pierwszej debaty. Drugiego dnia dokładnie omówił go Monika Stoma z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Ujednolicone znakowanie produktów pakowanych to jedno z założeń Unii Europejskiej. Przedstawione rozwiązania tej kwestii, które funkcjonują w różnych krajach Europy, pokazują jak wiele nieścisłości należy uwzględnić. Jednym z proponowanych systemów znakowania żywności w całej UE jest Nutri Score (znakowanie kolorami – zielone dobre, czerwone złe etc.). Sposób ten określa żywność jako „dobrą” lub „złą” bez uwzględnienia diety poszczególnych osób. W tej metodologii niemal wszystkie tradycyjne produkty (ser feta, oliwki, miód, tradycyjne wędliny) są określane jako niezdrowe. Jednocześnie system wysoko ocenia przetworzoną żywność. Pomimo tego Komisja Europejska skłania się ku temu rozwiązaniu, które planuje wdrożyć w 2022 r.
Unia Europejska to nie tylko zmartwienia, ale również korzyści. O tym, jak pozyskiwać i korzystać z funduszy europejskich mówił podczas warsztatów Wiesław Wasilewski z BigPol. Inwestycje w przetwórstwie spożywczym, na które można pozyskać dofinansowanie z Brukseli to m.in. budowa nowych i małych zakładów, liofilizacja, suszarnie i tłocznie hybrydowe czy popularna fotowoltaika.
Jacek Skoneczny (Europejskie Centrum Owocowe), Barbara Groele (KUPS), Piotr Podoba (Dohler) i Wojciech Kępiński (AMD Wild) rozmawiali m.in. o jakość surowca do produkcji soków zagęszczonych oraz wyzwaniach w produkcji NFC. Zebrani próbowali konfrontować dane liczbowe, dotyczące ogólnej liczby produkowanych w Polsce jabłek, jakości jabłek deserowych oraz tych przeznaczonych do przetwórstwa, rosnącego zapotrzebowania na NFC, jakości soków na półkach sklepowych. Podjęto także temat zagrożeń legislacyjnych płynących z Brukseli.
Wydaje się, że stare, wyświechtane powiedzenia „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” czy „w jedności siła” byłoby doskonałym podsumowaniem gorącej dyskusji. Duży areał produkcyjny polskich sadów uczestnicy debaty uznali zarówno za szansę, jak i zagrożenie w rozwoju sektora.
Spotkaniu towarzyszyła wirtualna strefa stoisk