W 2021 roku największym wyzwaniem dla małych sklepów była pandemiczna zmiana nawyków zakupowych Polaków. Ponadto w roku 2022 najtrudniejsze będą inflacja, zmiany w przepisach o handlu w niedzielę oraz wzrost akcyzy na alkohol i papierosy – uważa Elżbieta Szarejko z Centrum Monitorowania Rynku.
W okresie od stycznia do października 2021 roku łączne obroty sklepów małoformatowych do 300 mkw. spadły o 2 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2020 roku, a liczba transakcji zmniejszyła się w tym czasie o ponad 4 proc., a w stosunku do 2019 roku ten spadek sięgnął 15 proc. – podsumowała Elżbieta Szarejko.
Według Szarejko, główna zmiana zachowań klientów sklepów małoformatowych to rzadsze, ale większe i lepiej zaplanowane zakupy. – Średnia wartość paragonu w pierwszych dziesięciu miesiącach 2021 roku wynosiła 18,6 zł, czyli o niespełna 3 proc. więcej niż rok wcześniej i aż o 20 proc. więcej niż dwa lata wcześniej, choć liczba wkładanych do koszyka produktów zwiększyła się w porównaniu z 2019 roku tylko o około 7 proc. – dodała.
Na decyzje zakupowe klientów znaczny wpływ miały także obiektywne czynniki, jak nowe podatki i opłaty. – Wprowadzona od stycznia br. opłata cukrowa przełożyła się na wyższe ceny napojów słodzonych, co sprawiło, że w pierwszych 10 miesiącach br. sprzedaż napojów gazowanych spadła o 20 proc., choć wartość ich sprzedaży wzrosła o ok 9 proc. – podała.
Analogiczna sytuacja miała miejsce po wprowadzeniu opłaty od wódek w małych opakowaniach. – Wyższe ceny popularnych małpek przełożyły się na spadek zarówno ilości, jak i wartości sprzedaży wódek smakowych i czystych – o 12 proc. Część klientów kupujących wcześniej małe opakowania wódek czystych przerzuciło się na większe butelki głównie półlitrówki z najniższego segmentu cenowego – dodała.
Nadchodzący rok przyniesie wiele wyzwań, z którymi będą musieli zmierzyć się detaliści. – Dość wspomnieć o wzroście akcyzy na alkohol i produkty tytoniowe, zmianę przepisów dotyczących handlu w niedziele oraz inflację, która dotyka wszystkich. Jednak mimo trudnych warunków ekonomicznych, zmieniających przepisów prawnych, kurczącej się liczby placówek, rosnących cen i dużej konkurencji ze strony dyskontów, sklepy małoformatowe wciąż są i zapewne jeszcze długo będą głównym kanałem sprzedaży żywności – podsumowała ekspertka.
Źródło: pap.pl