Pszczoły, zapylanie, gospodarka i analiza ryzyka – trudne tematy pod lupą ekspertów Allianz

Jaki jest rzeczywisty wpływ ograniczenia zapylania dla gospodarek?

Pomiar utraty bioróżnorodności jest, delikatnie mówiąc, trudny. Istnieje mnóstwo różnych metod i wskaźników, jednakże nie osiągnięto konsensusu. Kwestię tę komplikuje jeszcze bardziej wysoce lokalny charakter różnorodności biologicznej. W przeciwieństwie do zmian klimatu, w przypadku których lokalne emisje mają globalne konsekwencje, wpływ na różnorodność biologiczną pozostaje głównie lokalny, co prowadzi do powstania bardzo heterogenicznej mapy utraty bioróżnorodności i wynikających z niej zagrożeń – twierdzą eksperci.

Całkowite wyeliminowanie zapylania zmniejszyłoby produkcję sektora rolnego od 2,0% w Wielkiej Brytanii do 7,9% w Belgii. Szacuje się, że spowodowałoby to spadek rocznego produktu krajowego brutto o od -0,04% (Wielka Brytania) do -0,4% (Portugalia). W wartościach bezwzględnych, stanowiłoby to równowartość od 1 mld USD (Portugalia) do 28 mld USD (USA) rocznie – podaje Allianz.

Z drugiej strony, sektor przemysłowy i usługowy mogłyby na tym pośrednio skorzystać. Ograniczenie zapylania może zwiększyć produkcję branż, które korzystają z ziemi, kapitału i pracy uwalnianych przez kurczący się sektor rolniczy, zwłaszcza branż przemysłowych i usługowych. Na przykład we Francji i Włoszech pozytywny wpływ tego zjawiska mógłby przekroczyć 4 mld USD rocznie.

Warto zapamiętać

Ochrona różnorodności biologicznej stwarza ogromne możliwości inwestycyjne z korzyścią dla długoterminowego rozwoju gospodarczego, stwarzając również nowe możliwości biznesowe dla sektora finansowego. Luka w finansowaniu projektów mających na celu przywrócenie różnorodności biologicznej do 2030 r. szacowana jest na 711 mld USD rocznie, a w 2019 roku zainwestowano zaledwie 143 mld USD (16% całkowitego zapotrzebowania). Większość (55%) tego finansowania pochodziła z krajowych budżetów i polityki fiskalnej, a tylko 5% z „zielonych” produktów finansowych, rozwiązań opierających się na naturze i produktów rynku węglowego pochodzących z sektora finansowego. Ograniczenie szkodliwych dla środowiska dotacji dla rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa, które są na poziomie 542 mld USD i ponowne ich wykorzystanie w sposób sprzyjający różnorodności biologicznej pokryłoby już 76% tej luki. Sektor finansowy mógłby wziąć udział w finansowaniu pozostałej części poprzez nowe produkty inwestycyjne i ubezpieczeniowe. W szczególności mogłyby to być produkty ubezpieczeniowe zapewniające ochronę odbudowy siedlisk przyrodniczych zniszczonych przez pożary, powodzie, burze, susze lub zanieczyszczenia środowiska spowodowane np. wyciekami ropy naftowej. Gospodarki rozwijające się i wschodzące w szczególności często nie posiadają zdolności instytucjonalnych do wdrożenia odpowiednich działań odbudowujących. W tym kontekście, partnerstwa publiczno-prywatne z sektorem ubezpieczeniowym stwarzają możliwość wypełnienia luk w budowaniu niezbędnych buforów finansowych i oferują dostęp do kompetencji i zasobów niezbędnych do odbudowy. Rynki rozwiązań opartych na przyrodzie, podobnie jak rynki emisji dwutlenku węgla, stanowią kolejne skalowalne, aczkolwiek marginalizowane rozwiązanie w zakresie mobilizacji dużych przepływów finansowych.

źródło: Allianz