Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi od 18 kwietnia 2024 r. z opakowań znikną ogólne sformułowania używane do tej pory do określania miejsca pochodzenia surowca, czyli „mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE”, „mieszanka miodów pochodzących z UE” lub „mieszanka miodów niepochodzących z UE”. Zostaną one zastąpione obowiązkowym oznaczeniem kraju lub krajów, w których miód został zebrany.
Według obliczeń Polskiej Izby Miodu zmiany dotkną 70% miodów dostępnych w polskich sklepach. Tyle właśnie stanowią mieszanki w ogólnej puli miodu sprzedawanego detalicznie.
Ich wysoki udział – wg ekspertów Polskiej Izby Miodu – wynika między innymi z wymagań stawianych np. przez sieci handlowe, które zamawiają od polskich producentów duże partie surowca o określonym smaku, kolorze, cenie, a przede wszystkim – sprawdzonej i powtarzalnej jakości. Aby sprostać tym oczekiwaniom, konieczne jest tworzenie kompozycji z udziałem miodu sprowadzanego z zagranicy. Jednak najważniejszym powodem wykorzystania miodu importowanego jest rosnący na polskim rynku popyt, który zdecydowanie przekracza podaż – czyli możliwości produkcyjne krajowych pszczelarzy.
czytaj także: