Polscy pszczelarze na skraju zapaści – rynek zalewają podróbki?

Pszczelarze apelują do rządu o pomoc. Polska ma być zalana miodem spoza Unii Europejskiej, często podrabianym.

 

Obecny i poprzedni rok jest tragiczny dla polskich pszczelarzy, którzy muszą borykać się ze znacznie tańszym importowanym miodem, m.in. z Ukrainy czy Chin. Jest to miód o znacznie obniżonych wartościach, jakości. Sprowadzany w ogromnych ilościach zalewa i psuje polski rynek, gdyż rodzimi pszczelarze nie mają z tego względu rynku zbytu dla wyprodukowanych przez siebie produktów. Wcześniej importowaliśmy do Polski ok. 30 000 ton miodu rocznie, z czego ten z Ukrainy to około 15 tys. ton. Problematyczny staje się fakt, że z Ukrainy można sprowadzić miód, który może pochodzić z Chin. Miód ukraiński spełnia nasze normy, ale chiński pozostawia wiele do życzenia i jest wątpliwej jakości. Problemem dla polskich producentów jest fakt, że jest on bardzo konkurencyjny cenowo, jego cena jest znacznie niższa a polscy producenci nie są w stanie takiej ceny oferować. Drastycznie wzrosły koszty utrzymania pasiek, a przychody mocno spadły. W tym roku wielu pszczelarzy posiada jeszcze miód z roku poprzedniego. Pszczelarze nie mają gdzie upłynnić swoich zapasów. Problem mają też pszczelarze z pasiek towarowych, którzy nie zajmują się sprzedażą detaliczną. Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) podał w marcu 2023 r., że Unia Europejska mierzy się z oszustwem dokonywanym na masową skalę, a wielu Europejczyków kupuje podrobiony miód. Na dodatek jest on oznaczony jako miód prawdziwy, nie spełniając unijnej dyrektywy miodowej – twierdzą rolnicy zrzeszeni w Wielkopolskiej Izbie Rolniczej (pełna treść ich pisma do Ministra Rolnictwa – tutaj)

 

Kurpiowskie Bractwo Bartne komentuje sytuację tak:

Czy można siedzieć cicho kiedy giną rodzinne gospodarstwa pszczelarskie ? Pszczelarze i Bartnicy którzy z pokolenia na pokolenie produkują najwyższej jakości miód ( ok. 60 zł za litr) dla POLAKÓW likwidują pasieki. Dlaczego giną. Ponieważ z poza Unii Europejskiej masowo sprowadza się do Polski MIÓD. Nawet 10 tyś. TON z UKRAINY. W 2021 r. rekordowe 38 tyś. TON.
Beczka MIODU 290 kg. z UKRAINY kosztuje 4300 zł.
JEDEN KILOGRAM MIODU 15 ZŁOTYCH – SKANDAL
Unia Europejska zezwoliła na bezcłowy eksport MIODU z UKRAINY.
Współczujemy narodowi Ukraińskiemu i małym rodzinnym pasiekom Ukraińskim. Ale ziemia rolna na Ukrainie nie należy do Ukraińców. Właścicielami ziemi na Ukrainie są międzynarodowe firmy rolne. Do nich należy kilka milionów hektarów najżyźniejszej ziemi w Europie. Gdzie nie ma zakazu używania GMO i zakazanych przez UE pestycydów . Wielkotowarowe przemysłowe pasieki należące do międzynarodowych koncernów produkują tani miód na tysiącach hektarów rzepaku i słonecznika. Z tej działalności nie płacą podatków na Ukrainie ponieważ są zarejestrowane np. na Cyprze.